........................
Podkłady mineralne Annabelle, znalazłam zupełnie przez przypadek. Jest to świeża rodzima marka, która dopiero zdobywa rynek kosmetyczny. Dostałam 12 pudrów różnych odcieni do przetestowania.
Dobrze się nakłada, ładnie stapia z cerą, nie robi efektu maski, można go dowolnie dokładać w razie potrzeby.
Jeżeli wolimy mniej sypką formę, wystarczy zmoczyć pędzelek, którym nakładamy puder wodą termalną i mamy zupełnie inną konsystencje podkładu.
Puder matujący ładnie matuje twarz. Pierwsze oznaki świecenia widać po 5-6 godz. łatwo to skorygować, ale należy jednak o tym pamiętać.
Puder kryjący zdziwił mnie bardzo, jak na całej twarzy ilości pudru przebarwień od niedoskonałości schowało się około 95% co uważam, za ogromny sukces. Cała reszta buzi, wygląda po zastosowaniu pudru, naturalnie i zdecydowanie lepiej, niż bez niego.
Puder rozświetlający, ma bardzo dużo mocno zmielonych drobin. Nie uzyskamy nim absolutnie efektu brokatu, ale u mnie zastosowanie znajdzie raczej na odkrytych latem częściach ciała, nie na twarzy, bo takiego efektu nie chce.
Pudry, są wydajne, ładnie mieszają się ze sobą, są genialnym rozwiązaniem na lato, choć nie tylko.
Nie podrażniają, mają prosty skład, nie zapychają, mam nawet wrażenie, że troszkę uspokajają cerę.
Dostępnych jest szeroka gama odcieni do wyboru.
Zalety:
Puder matujący ładnie matuje twarz. Pierwsze oznaki świecenia widać po 5-6 godz. łatwo to skorygować, ale należy jednak o tym pamiętać.
Puder kryjący zdziwił mnie bardzo, jak na całej twarzy ilości pudru przebarwień od niedoskonałości schowało się około 95% co uważam, za ogromny sukces. Cała reszta buzi, wygląda po zastosowaniu pudru, naturalnie i zdecydowanie lepiej, niż bez niego.
Puder rozświetlający, ma bardzo dużo mocno zmielonych drobin. Nie uzyskamy nim absolutnie efektu brokatu, ale u mnie zastosowanie znajdzie raczej na odkrytych latem częściach ciała, nie na twarzy, bo takiego efektu nie chce.
Pudry, są wydajne, ładnie mieszają się ze sobą, są genialnym rozwiązaniem na lato, choć nie tylko.
Nie podrażniają, mają prosty skład, nie zapychają, mam nawet wrażenie, że troszkę uspokajają cerę.
Dostępnych jest szeroka gama odcieni do wyboru.
Pierwszy wiersz - odcienie beżowe, drugi - naturalne, trzeci - złote.
Z góry mówię iż kolejność na kartce nie jest prawidłowa dla wyjaśnienia (od najjaśniejszego do najciemniejszego) : fairest, fair, light, medium, dark.
Zalety:
- prosty skład
- dobrze się nakłada
- nie ma zapachu
- nie uczuliły
- nie podrażniły
- nie zapchały
- nie tworzą maski
- dobrze stapiają się z cerą
- można nakładać na mokro
- można zakupić próbki za okolo 7 zl
- matują, kryją i rozświetlają, jak obiecuje producent
- dostępne jedynie w internecie
...............................
Polecam pokłady kryjące firmy Annabelle Minerals, po mojej recenzji przewaga plusów niż minusów mówi sama za siebie :) Moja ocena 10/10 - gorąco polecam!
A wy kochane używałyście już kosmetyków mineralnych Annabelle Minerals?
również mam testery od tej firmy. :):)
OdpowiedzUsuńwiesz co, ja napisałam do nich z zapytaniem, czy mogłabym otrzymać testery, podałam adres i po jakimś miesiącu bez zapowiedzi je dostałam. w szoku byłam, jak zobaczyłam je w skrzynce :D
OdpowiedzUsuńja otrzymałam po dwóch miesiącach bez jakiejkolwiek korespondencji, powiadomienia iz dostane na przetestowanie :)
Usuńno witam witam, recenzja bardzo konkretna i naprawde soro tych testerków dostałas....pozazdrościc :)
OdpowiedzUsuńkocham minerały wiec i anabelle Minerals też :)
Cały czas się waham między natural fairest a beige fairest i nie wiem który będzie dobry...
OdpowiedzUsuńJa dziś dostałam swoją próbkę. Zaczynam testować :)
OdpowiedzUsuń