Azjatycka piękność - makijaż dla skośnookiej

Hej, przepraszam za zbyt długa nieobecność ale szkoła zawala mnie testami a matura tuż tuż, a ja matmy jak nie ogarniam tak nie ogarniam :P W dodatku przeraza mnie usty angielski którego uczę sie dopiero od 3 lat a zdaje maturę z tego języka  By podszkolić angielski dołączyłam do grupy osób które miały okazje spędzić dzień z dziewczynami z wymiany. Julie z Chin oraz Kate z Wietnamu opowiadały nam po angielsku o swoich rodzinach, przyjaciołach, narodowościach  pokazywały nam dania którymi sie zajadają  Julie z Chin (która jest na zdjęciu niżej) opowiadała że jedzenie potraw z psim mięsem jest u nich tak samo normalne jak u nas jedzenie mięsa z świni czy krowy, za to Kate z Wietnamu przedstawiła nam zdjęcia potraw z węża czy też pieczonych ogromnych robaków.. dla nas to przerażające lecz u nich to normalne. Dość o tych nieco obrzydliwych wiadomościach:P Przechodzimy do makijażu. Jeśli ktoś twierdzi iż Azjatki maja nieskazitelna cere, bez przebarwień czy pryszczy to sie myli. U Julii trzeba było nieźle sie namęczyć z bazami wygładzającymi aby wszystko wyrównać i nadać gładkości jej cerze:) Niestety nie mam zdjęć makijażu Kate, ale przy jej kształcie oka i tak makijażu powiek nie było widać :P

Julie Jiang z Chin:





4 opinii:

 

Flickr Photostream